W przeciwieństwie do "skostniałych molochów" nasz firma stawia na rodzinna atmosferę. Nie ma żadnych nieznanych twarzy. Dotnetowiec jest tu bratem jawowca. Masz ochotę na sok? W kuchni na piętrze jest najlepszy. Ciastka? Najlepiej smakują na strychu. Piłkarzyki? Właśnie otwarto nowy stadion z otwieranym dach...owym oknem). Nawet drukarka jest społecznościowa. Nic tak nie łączy ludzi jak wspólne wyciąganie zakleszczonej kartki. Sielanka.
Nie będziesz nas tu mamić takimi opisami. Może byle student na to pójdzie ale nie programista wyższego szczebla.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze jak każdy wie z rodziną to się dobrze wygląda tylko na fotografii :) Prędzej czy później zostaniesz tą czarną owcą w "rodzinie" :)
Po drugie a za razem najważniejsze... RODZINY SIĘ NIE WYBIERA!!!
Ty tą firmę wybrałeś więc nie możesz mówić ze jest ona jak rodzina (tak samo zresztą jak żona gdyż w większości przypadków jest to też świadomy wybór :))
No i na koniec skrót SM kojarzy się raczej ze Spółdzielnią Mieszkaniową :) A więc jest to raczej zgromadzenie społeczne które z powodu przymusu przebywania ze sobą na określonej powierzchni musi zachować pewnie pozory dobrego sąsiedztwa :)
Nie zgadzam się. Jest pięknie jak na tym obrazku, a nawet jeszcze piękniej. Nasze motto to przecież "Dobry Dom".
OdpowiedzUsuńTak, masz absolutna rację pisząc "jak na tym obrazku". Na pierwszy rzut oka wszystko pięknie, ale z drugiego planu wyłania się cała prawda... krzak, po prostu krzak.
OdpowiedzUsuń