SM rodzinne

W przeciwieństwie do "skostniałych molochów" nasz firma stawia na rodzinna atmosferę. Nie ma żadnych nieznanych twarzy. Dotnetowiec jest tu bratem jawowca. Masz ochotę na sok? W kuchni na piętrze jest najlepszy. Ciastka? Najlepiej smakują na strychu. Piłkarzyki? Właśnie otwarto nowy stadion z otwieranym dach...owym oknem). Nawet drukarka jest społecznościowa. Nic tak nie łączy ludzi jak wspólne wyciąganie zakleszczonej kartki. Sielanka.

3 komentarze:

  1. Nie będziesz nas tu mamić takimi opisami. Może byle student na to pójdzie ale nie programista wyższego szczebla.
    Po pierwsze jak każdy wie z rodziną to się dobrze wygląda tylko na fotografii :) Prędzej czy później zostaniesz tą czarną owcą w "rodzinie" :)
    Po drugie a za razem najważniejsze... RODZINY SIĘ NIE WYBIERA!!!
    Ty tą firmę wybrałeś więc nie możesz mówić ze jest ona jak rodzina (tak samo zresztą jak żona gdyż w większości przypadków jest to też świadomy wybór :))
    No i na koniec skrót SM kojarzy się raczej ze Spółdzielnią Mieszkaniową :) A więc jest to raczej zgromadzenie społeczne które z powodu przymusu przebywania ze sobą na określonej powierzchni musi zachować pewnie pozory dobrego sąsiedztwa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie zgadzam się. Jest pięknie jak na tym obrazku, a nawet jeszcze piękniej. Nasze motto to przecież "Dobry Dom".

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, masz absolutna rację pisząc "jak na tym obrazku". Na pierwszy rzut oka wszystko pięknie, ale z drugiego planu wyłania się cała prawda... krzak, po prostu krzak.

    OdpowiedzUsuń